INNE EBOOKI AUTORA
-25%
Autor:
Wydawca:
Format:
epub, mobi, pdf
O kontaktach polsko-szwajcarskich zadzierzgniętych w średniowieczu na ogół mało kto pamięta. A przecież już wtedy na targach w Norymberdze, Lipsku czy Krakowie kupcy obu krajów zawierali duże kontrakty handlowe. W Polsce jagiellońskiej stołeczny Kraków przyciągał nie tylko szwajcarskich kupców, ale i architektów, uczonych, studentów. W połowie XVII w., na skutek splotu niekorzystnych wydarzeń, stosunki polsko-szwajcarskie rozluźniły się. I trzeba było sukcesów króla Jana III Sobieskiego, by powróciły do poprzedniego stanu. Widomym znakiem stała się wymiana posłów. A kiedy na tronie polskim zasiadł August II Mocny, zaistniało duże zapotrzebowanie na szwajcarskich żołnierzy zaciężnych. Niezły system kształcenia i dobre przygotowanie zawodowe młodzieży szwajcarskiej wobec niedostatecznej chłonności i labilności rodzimego rynku pracy spowodowały, że już w oświeceniu Szwajcaria stała się potężnym eksporterem wysoko wykwalifikowanych kadr do Francji, Niemiec, Włoch, Anglii, Polski i Rosji. W Rzeczypospolitej olbrzymie możliwości mieli wyżsi oficerowie, dyplomaci, architekci, lekarze, matematycy, astronomowie i fizycy, nie gorsze nauczyciele domowi zatrudnieni w rezydencjach magnackich. Wielkie pole do popisu mieli też zegarmistrze, jubilerzy, grawerzy, kucharze, cukiernicy. W dobie napoleońskiej stosunki polsko-szwajcarskie zostały wzmocnione wspólną walką żołnierzy polskich i szwajcarskich w szeregach Wielkiej Armii podczas wyprawy przeciwko Rosji.
Najintensywniejsze jednak i najciekawsze kontakty polsko-szwajcarskie miały miejsce w latach 1815–1914. Imigracja szwajcarska na ziemiach polskich miała przede wszystkim charakter zarobkowy, dlatego tak wielu było tutaj nauczycieli prywatnych, guwernantek i bon, cukierników i serowarów, rzemieślników i chłopów. Trafiali się nawet lokaje, pokojówki i służące. Pomijając osoby wydelegowane służbowo (dyplomaci, duchowni, oficerowie) i niektórych ochotników walczących w powstaniu styczniowym, wszyscy przyjechali tu dobrowolnie, bez pośrednictwa jakichkolwiek organizacji i instytucji społeczno-politycznych. Sporadycznie, najczęściej w cyrku, pojawiała się możliwość oklaskiwania artystów szwajcarskich.
Do napisania niniejszej książki której zainspirowała mnie z jednej strony informacja prof. Andrzejewskiego o przygotowaniu do druku pracy Schweizer in Polen (w której jednakże problemy mało znaczącej, acz stosunkowo licznej kolonii szwajcarskiej na Lubelszczyźnie nie zostały wyeksponowane), z drugiej zaś jej długotrwały brak na rynku księgarskim. A że gromadziłem materiały głównie o ludności francuskojęzycznej w XIX-wiecznym Lublinie, w kontekście innych prac badawczych, z konieczności rozszerzyłem zakres poszukiwań. I tak oto niepostrzeżenie, niezadługo po ukazaniu się książki Schweizer in Polen, powstała niniejsza praca, bazująca przede wszystkim na materiałach przechowywanych w Archiwum Państwowym w Lublinie (APL).
Żywię nadzieję, że niniejsze opracowanie pozwoli Lublinianom nieco inaczej spojrzeć na współczesną, zamożną Szwajcarię, a jednocześnie docenić wysiłek jej mieszkańców w ostatnich stuleciach.
Rok wydania | 2009 |
---|---|
Liczba stron | 200 |
Kategoria | Literatura piękna |
Wydawca | My Book |
ISBN-13 | 978-83-7564-229-2 |
Język publikacji | polski |
Informacja o sprzedawcy | ePWN sp. z o.o. |
INNE EBOOKI AUTORA
POLECAMY
Ciekawe propozycje
Ostatni Szwajcar na Ziemi
do koszyka
Ostatni Szwajcar na Ziemi
do koszyka
Ostatni Szwajcar na Ziemi
do koszyka
Polski Szwajcar Konstanty Régamey
do koszyka
Tradycyjne pożywienie chłopskie na...
do koszyka
Z historii szkolnictwa Lubelszczyzny....
do koszyka