„Położyłam ręce na jego umięśnionej klatce piersiowej i przycisnęłam usta do jego ust. Jego język odnalazł mój, Armand smakował i pachniał jak lato i ciepły piasek. Dokładnie to, czego w tej chwili pragnęłam!" Zima w Montrealu... więcej >
do koszyka
„Położyłam ręce na jego umięśnionej klatce piersiowej i przycisnęłam usta do jego ust. Jego język odnalazł mój, Armand smakował i pachniał jak lato i ciepły piasek. Dokładnie to, czego w tej chwili pragnęłam!" Zima w Montrealu... więcej >
do koszyka
„Uwielbiała to, jak jasna jest jej skóra, jak jej palce błądzą po jego skórze, po tatuażach, które na początku ją peszyły, a teraz zdawały się fascynować. Zagłębiał się w nią ostrożnie, ale gdy wychodziła mu na spotkanie,... więcej >
do koszyka
„Uwielbiała to, jak jasna jest jej skóra, jak jej palce błądzą po jego skórze, po tatuażach, które na początku ją peszyły, a teraz zdawały się fascynować. Zagłębiał się w nią ostrożnie, ale gdy wychodziła mu na spotkanie,... więcej >
do koszyka
"Wokół mnie pląsało pięciu facetów w skórzanych spodniach i dziwacznych zwierzęcych maskach. Wyglądały trochę jak te, które nakłada się dużym psom, żeby nie mogły nikogo pogryźć. Ale sprawdzały się też znakomicie jako element... więcej >
do koszyka
"Wokół mnie pląsało pięciu facetów w skórzanych spodniach i dziwacznych zwierzęcych maskach. Wyglądały trochę jak te, które nakłada się dużym psom, żeby nie mogły nikogo pogryźć. Ale sprawdzały się też znakomicie jako element... więcej >
do koszyka
„Kiedy któryś raz z rzędu poczuł dłoń blondyna gładzącą lekko jego plecy, zdał sobie sprawę, że mu się to podoba. Podobało mu się wszystko: to, że po raz pierwszy obaj zachowywali się wobec siebie normalnie; że nie poruszali... więcej >
do koszyka
„Kiedy któryś raz z rzędu poczuł dłoń blondyna gładzącą lekko jego plecy, zdał sobie sprawę, że mu się to podoba. Podobało mu się wszystko: to, że po raz pierwszy obaj zachowywali się wobec siebie normalnie; że nie poruszali... więcej >
do koszyka
"Była szybka, jakby znała każdy kawałek lasu, jakby fakt, że biegnie boso, ułatwiał jej bieg zamiast go utrudniać – ale mimo to ją złapał, chociaż gdzieś z tyłu głowy wiedział, że to nie ona była zwierzyną w tym polowaniu.... więcej >
do koszyka
"Znowu się zarumieniła, ale kiwnęła głową. Całował jej smukłą szyję, dekolt, znów piersi, brzuch, a potem jej twarz, powieki, wargi. To było niezwykle łatwe. Pozwolił swoim dłoniom wędrować w ślad za ustami po tej białej,... więcej >
do koszyka
Patrzyła, jak zamawia u barmana dwa kieliszki martini. Następnie wziął po jednym w każdą dłoń i zaczął iść w jej kierunku. W tym momencie ocknęła się i z powrotem znalazła w swoim ciele. Widząc, jak zbliża się w jej stronę,... więcej >
do koszyka
Patrzyła, jak zamawia u barmana dwa kieliszki martini. Następnie wziął po jednym w każdą dłoń i zaczął iść w jej kierunku. W tym momencie ocknęła się i z powrotem znalazła w swoim ciele. Widząc, jak zbliża się w jej stronę,... więcej >
do koszyka