Undyna

1 opinia

Format:

epub, mobi, pdf

KUP I POBIERZ

Format: epub, mobi, pdf

8,40  12,00 (-30%)

Najniższa cena z 30 dni: 8,40 zł 

W ABONAMENCIE

od 3,50

Masz już abonament? Zaloguj się

TA KSIĄŻKA JEST W ABONAMENCIE

Już od 49,00 zł miesięcznie za 5 ebooków!

WYBIERZ SWÓJ ABONAMENT

Nie jest łatwo odnaleźć właściwe słowa, by przy ich pomocy przekazać uczucia, które mi towarzyszyły podczas czytania poematu „Undyna”. Była to wersja w języku rosyjskim. Od początku nie dawała spokoju myśl, by przetłumaczyć utwór na język polski. Zadanie wydawało się wyjątkowo trudne, głównie ze względu na specyficzny styl języka, który zastosowano w powieści.


Wraz z bohaterami poematu czytelnik przenosi się do dawno minionych czasów rycerstwa, którzy na turniejach „…starannie łamali włócznie”, ale jednocześnie jest świadkiem gorącej miłości między rycerzem i cudowną, śliczną Undyną, u której „…Płomień miłości dygotał w oczach …, jak rosa na lazurowych listkach”.


Undyna w pięknych słowach opowiada ukochanemu skąd się wywodzi, w jaki sposób i dlaczego znalazła się na ziemi wśród ludzi, jak bardzo pragnie być szczęśliwą, ale chwilę później oświadcza, że jeśli „… odepchnąć mnie zdecydujesz, to zrób to w tej chwili; przejdź samotny na drugi brzeg; ja się rzucę do tego strumyka”.


Rycerz opowiada ukochanej, jakie przygody towarzyszyły mu podczas wędrówki przez zaczarowany las, w którym ktoś ciągle zmieniający swój wygląd „…niby dym, niby mgła” spychał go w jednym kierunku, w efekcie trafił do niej, do Undyny.


W kilku zdaniach, nie sposób przekazać treści poematu. Można się domyślić, że nie będzie zakończenia w stylu „..żyli długo i szczęśliwie”. Czytelnik uzyskuje, w tym przypadku, satysfakcję nie w wyniku zapoznania się z zakończeniem, ale przeżywając wraz bohaterami wzajemną niecodzienną miłość, ale i przenosząc się tam gdzie „…Na skalistym dnie wąwozu huczał, czarny strumyk między świerkami”, gdzie „ błękitne niebo nie świeciło nigdy w jego mętnych wodach”., gdzie „…szkaradna gniewna paszcza odbijała z czarnego mroku, a chrapiący głos zawył: „Pocałuj Mnie, pastuszku drogi!”


Wypada jeszcze dodać, że zakończenie nie jest wesołe, ale po jakimś czasie nie u jednego czytelnika zrodzi się chęć, by ponownie towarzyszyć rycerzowi i Undynie w ich gorącej, lecz tragicznej miłości.


Przekład: Zenon Ciechanowicz


Rok wydania2013
Liczba stron105
KategoriaPoezja
WydawcaWydawnictwo e-bookowo
ISBN-13978-83-7859-133-7
Język publikacjipolski
Informacja o sprzedawcyePWN sp. z o.o.

POLECAMY

Ciekawe propozycje

Spis treści

  Rozdział I    6
  O tym jak rycerz przyjechał do chaty rybaka    6
  Rozdział II    13
  O tym jak Undyna po raz pierwszy pojawiła się    13
  w chatce rybaka    13
  Rozdział III    19
  O tym, jak odnaleziono Undynę    19
  Rozdział IV    23
  O tym, co się przydarzyło rycerzowi w lesie.    23
  Rozdział V    30
  O tym, jak rycerz żył u rybaka w chatce    30
  Rozdział VI    36
  O tym, jak rycerz się ożenił    36
  Rozdział VII    42
  O tym, co się zdarzyło podczas ślubnego wieczoru    42
  Rozdział VIII    45
  O tym, co się wydarzyło w drugim dniu ślubu    45
  Rozdział IX    51
  O tym, jak rycerz i jego młoda żona zostawili chatkę    51
  Rozdział X    56
  O tym, jak żyli w imperatorskim mieście.    56
  Rozdział XI    60
  O tym, co się wydarzyło na imieninach Bertaldy    60
  Rozdział XII    65
  O tym, jak rycerz i Undyna wyjechali z imperskiego miasta    65
  Rozdział XIII    69
  O tym, jak żyli w zamku Ringsztettene    69
  Rozdział XIV    77
  O tym, jak odnalazła się Bertalda    77
  Rozdział XV    84
  O tym, jak jeździli do Wiednia    84
  Rozdział XVI    90
  O tym, co po tym zdarzyło się z rycerzem    90
  Rozdział XVII    94
  O tym, jak rycerz widział sen    94
  Rozdział XVIII    98
  O tym, jak rycerz świętował wesele    98
  Rozdział XIX    103
  O tym, jak rycerza pochowali    103
RozwińZwiń