O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU
Autor: Mirela Marcinek
Dodano: 22.03.2024
RECENZJA ?O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU? Kategoria: bajki WSPÓŁPRACA REKLAMOWA ? AUTOR: ARTUR TOJZA Wydawnictwo: Self Publishing Artur Tojza ?Magia jest tylko iluzją. Fatamorganą zwodzącą tych, którzy chcą iść na skróty. Prawdziwe życzenia mają moc przetrwania próby czasu?. ?O MANTYKORZE, KTÓRA SZUKAŁA DOMU? to intrygująca, pięknie napisana i bardzo wartościowa baśń z przesłaniem, która skłania nas do refleksji. W tak krótkiej opowieści, bo zaledwie na 40 stronach, autor zawarł wszystko, co najważniejsze, w dodatku tworząc tak cudowną opowieść, która wciąga i porywa w całości. Autor pokazuje, jak wątpliwości strach oraz niewiedza, pchają nas do osądzania innych po wyglądzie. Osądządzamy kogoś, nim go poznaliśmy, kierując się tylko zasłyszanymi opiniami podsycanymi przez naszą wyobraźnię oraz strachem przed nieznanym. Ale również opowieść o samotności, poszukiwaniu swojej tożsamości, swojego miejsca na ziemi, marzeniach, przyjaźni i o konsekwencjach naszych działań. Baśń o Mantykorze jest opowieścią, w której świat magii przenika się z rzeczywistością. Autor przedstawił swoją historię w sposób niezwykle przystępny, bardzo zgrabnie, a dzięki plastycznemu i barwnemu piórze autora mogłam idealnie wczuć się w ten baśniowy klimat, otoczony odrobiną magii. Autor nie zawodzi w każdym gatunku. Bardzo dobrze bawiłam się podczas czytania tej historii. Idealna dla każdego czytelnika, w każdym wieku. Mantykora to mityczne stworzenie, które czuje się samotne i do tej pory nie znalazła swojego miejsca, domu, w którym czułaby się ważna. Była potworem z ludzkich opowieści, który wiecznie błąka się po słonych piaskach. Wędrowała po pustyni, pomagając zwierzętom i pilnowała, aby człowiek nie zakłócał im spokoju. Mantykora czasem zwątpiła w to, kim naprawdę jest. Czuła się coraz bardziej wyobcowana, zagubiona i bezdomna, choć spędziła tam całe swoje życie. Gdy poznaje Tileka, który jest dżinem, podchodzi do niego z dużym dystansem i ostrożnością. To on dzięki swoim ży