Pięćdziesiąt lat póżniej
Autor: monweg
Dodano: 05.05.2024
?Powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Australię pięćdziesiąt lat później. Oparta na prawdziwej historii. Rupert obiecał, że wróci. Florence miała tylko czekać.? W krótkim czasie to moje drugie spotkanie z twórczością Santy Montefiore. O ile pierwsza książka zabrała mnie w ?podróż? niezbyt odległą, bo tylko po Europie (Anglia, Włochy), teraz autorka zafundowała trzy linie czasowe: Kornwalia 1944, Londyn 1988, Melbourne 1995. W sumie to powinnam zadać tylko jedno pytanie i zostawić Was z rozwikłaniem tej szalenie trudnej zagadki: co może łączyć obietnicę złożoną ukochanej ze snami pięćdziesiąt lat później i tajemniczym listem? Powiem szczerze, że gdybym ja przeczytała taką zagadkę, zachodziłabym w głowę, ale chyba nic sensownego raczej bym nie wymyśliła. Troszeczkę ujawnię rąbka tajemnicy, ale to w trakcie pisania, tak więc bądźcie czujni. Zacznę od tego, że ?Czekaj na mnie? to powieść, która została oparta na wątkach z życia przyjaciela autorki. Jednak nie jest to biografia, a tylko fikcja zbudowana na prawdziwych wydarzeniach. Santa Montefiore zabiera nas w podróż w trzy miejsca na mapie świata ? Kornwalia, Londyn i Melbourne, ale także w czasie: 1944, 1988, 1995. Każde z tych miejsc to inna historia, choć od razu wiadomo, że łączą się poprzez pewne zdarzenia. Ale tak naprawdę zrozumiemy to zjawisko dopiero na sam koniec, gdy wszystkie karty zostaną odkryte. W powieści ?Czekaj na mnie? króluje miłość, jednak sądzę, że dla każdego czytelnika na pierwszy plan wybije się zupełnie co innego. Sądzę, że w tym przypadku o palmę pierwszeństwa będzie walczyć temat, którym jednym może wydać się trochę fantastyczny, a niektórym być może idiotyczny ? reinkarnacja. I to jest ten motyw faktycznie z życia wzięty. ?Czekaj na mnie? jest powieścią ciekawą, barwną i dobrze napisaną. Mogę ją polecać ze spokojnym sumieniem. Wrażliwe osoby będą z pewnością potrzebowały chusteczki.